poniedziałek, 26 września 2016
"Szkoła" - czyli moja pseudopoezja
Dla mojego szczęścia, które teraz ma mnie w dupie i nigdy tego nie przeczyta
5 metrów...4...3...2...1...
Jestem
Odgarniam włosy i biorę głęboki oddech
Wchodzę w przepaść
Czarną dziurę bez dna
Idę smagany wiatrem przezwisk
Bity wyrzutami za to, że żyję
Staram się walczyć, ale ciemność jest wszędzie
Tonę
Przepraszam kochanie
Dzisiaj też nie dałem rady
5 metrów...4...3...2...1...
Jestem
Odgarniam włosy i biorę głęboki oddech
Wchodzę w przepaść
Czarną dziurę bez dna
Idę smagany wiatrem przezwisk
Bity wyrzutami za to, że żyję
Staram się walczyć, ale ciemność jest wszędzie
Tonę
Przepraszam kochanie
Dzisiaj też nie dałem rady
poniedziałek, 5 września 2016
#największy ból to ból osoby, którą kochasz
Nic nie łamie serca bardziej niż smutek mojej ibf. Ona jest moim szczęściem, promyczkiem w ciemności, a jej smutek jest dla mnie gorszy niż mój własny. To najlepsza osoba jaką znam i nie wyobrażam sobie życia bez niej, a każdą osobę która ją krzywdzi mam ochotę zranić. I to poważni. ona jest wszystkim co mam i nie chcę żeby cierpiała bardziej niż jest to potrzebne w życiu
DEPRESJA
Muszę być:
D oskonała
E lokwentna
P racowita
R adosna
E legancka
S zczupła
J ak starsza siostra
A nie jak prawdziwa ja
D oskonała
E lokwentna
P racowita
R adosna
E legancka
S zczupła
J ak starsza siostra
A nie jak prawdziwa ja
Subskrybuj:
Posty (Atom)